Awaria Hepa -y
Ostatnio
coś stało się z moim odkurzaczem. Włącznik raz działał innym razem już nie,
jednak najczęściej nie działał. Odkurzacz służy mi w pracowni, jako odsysacz
pyłu przy obróbce materiałów. Postanowiłem zobaczyć, co stało się z tym
wyłącznikiem, i jeśli jest uszkodzony to kupię w sklepie nowy.
Urządzenie trzeba rozbierać ostrożnie, żeby nie po urywać okablowania. Przed ściągnięciem obudowy trzeba wysunąć trochę kabla zasilającego, ~0.5 m.
Urządzenie trzeba rozbierać ostrożnie, żeby nie po urywać okablowania. Przed ściągnięciem obudowy trzeba wysunąć trochę kabla zasilającego, ~0.5 m.
Po otwarciu całości okazało się, że włącznik działa bardzo
dobrze. Jednak po dłuższych oględzinach okazało się, że przy włączniku „czegoś”
brakuje, zniknęło bez śladu. Okazało się, że trzpień włącznika wpada do rurki
popychacza, i on niczego nie włącza (popycha). Przez dłuższą chwilę, w Google
szukałem jakiegoś zdjęcia, które by mi pokazało tę część konstrukcji. Niczego
nie znalazłem.
Najprostszym
rozwiązaniem było wykręcenie włącznika i przykręcenie go gdzieś do obudowy, ale
zrezygnowałem z tego. Przyklejanie plastykowych „zaślepek” do rurki popychacza
też odpadło, bo nie posiadam kleju do polietylenu. Ale wpadłem na inne
rozwiązanie. Zwiększyłem średnicę trzpienia włącznika za pomocą kawałka rurki
termokurczliwej. Rurka termokurczliwa zapewni minimum elastyczności. Kilkanaście
minut formowania rurek i obcinania ich, otrzymałem właściwy kształt.
Za formę służył mi śrubokręt, którego średnica okazała się
odpowiednia. Jednak trzeba bardzo ostrożnie ogrzewać rurkę żeby nie zacisnęła
się na formie. Równomierne ogrzewanie zapewni odpowiedni kształt elementu.
Element jest zakładany na trzpień włącznika, wsuwa się lekko, ale z wyczuwalnym
oporem, który jest zabezpieczeniem przed wypadnięciem.
Następnie
odkurzacz zmontowałem. Włącznik działa. Odkurzacz znów może odsysać pył.
Komentarze
Prześlij komentarz